Baranek “1:20” lyrics
“1:20”
Baranek
GENRE Zwrotka:
Dlaczego depresja wykańcza ci życie
Co powiem ja jako twój zbawiciel
Dlaczego ludzie ignorują słowa
Daje ta prawdę , (jebany a szczery)
To mnie bardzo boli bo już nie wieże w miłość
Bardzo mnie to boli, bo w końcu mnie to zniszczyło
Ale to już nie szczere bo byłem zerem
Ale wracam i powstaje i w końcu będzie lepiej
I będzie to tez szczere bo inaczej nie potrafię
Chce się zmienić i zacząć od nowa jebana prawdę
Za dużo emocji wylałem w ten track
Niedługo bojе się ze nie spotkam się z tym kurwa
Będzie trudno w życiu nikt niе powie nic
Przepraszam ze ranie, chociaż poleca te łzy
Outro:
Chociaż nie czuje już bólu tylko chłód na moich barkach
Pisze list na przyszłość który nigdy nie odpisze
Zakuci tą pusta ciszę
Dlaczego depresja wykańcza ci życie
Co powiem ja jako twój zbawiciel
Dlaczego ludzie ignorują słowa
Daje ta prawdę , (jebany a szczery)
To mnie bardzo boli bo już nie wieże w miłość
Bardzo mnie to boli, bo w końcu mnie to zniszczyło
Ale to już nie szczere bo byłem zerem
Ale wracam i powstaje i w końcu będzie lepiej
I będzie to tez szczere bo inaczej nie potrafię
Chce się zmienić i zacząć od nowa jebana prawdę
Za dużo emocji wylałem w ten track
Niedługo bojе się ze nie spotkam się z tym kurwa
Będzie trudno w życiu nikt niе powie nic
Przepraszam ze ranie, chociaż poleca te łzy
Outro:
Chociaż nie czuje już bólu tylko chłód na moich barkach
Pisze list na przyszłość który nigdy nie odpisze
Zakuci tą pusta ciszę
Comments
Post a Comment