Haju / Złote Twarze Za Bezcen lyrics
Za Bezcen
Haju / Złote Twarze
GENRE [Zwrotka 1]
Nie wiem jaki smak ma życie za bejc fest
Znam smak à la szybka szama na prędce
Nie wiem jaki standard w apartamencie
Znam chłód na klatkach, w tagach konkretnie
Nie wiem jaka sprawa cię przyprawia o dreszcze
Znam parę spraw, o których nawet nie szepczę
Nie wiem jaka potrawa serwowana za 500
Znam smak poświęceń jak odkładam te 500
Nie wiem jak jest na skórach w beemce
Wiem jak jest jak ciułasz na więcej
Nie wiem jak jest jak bujasz się nieźle
Wiem jak jest jak kumasz co jest pięć
Nie wiem jak to jest kiedy liczysz na więcej
Wiem jak to jest kiedy liczysz na siebie
I nie wiem po co typie kogoś prosisz o respekt
Ale wiem czemu o nic nie proszę za bezcen
[Refren]
Za bezcen nie chcę nic - nie chcę!
Normalnie żyć tylko - chcę, chcę!
Drogą środka iść - przed się!
Nie na smyczy, nie na kablu - nie na wędce!
Za bezcen nie chcę nic - nie chcę!
Normalnie żyć tylko - chcę, chcę!
Drogą środka iść - przed się!
Nie na smyczy, nie na kablu - nie na wędce!
[Zwrotka 2]
Nie wiem jak to jest z zazdrości hejtować
Wiem jak to jest kibicować i bić pięć
Nie wiem jak chcesz gdzieś dojść, triumfować
Skoro nie potrafisz uszanować zwycięstw
Nie wiem jak to jest stawiać hajs ponad wszystko
Wiem jak to jest go szanować po prostu
Nie wiem jak to jest z jachtem i wyspą
Ale mam parę marzeń, jak zarobię trochę sosu
Nie wiem jak to jest żyć w nędzy i brudzie
Wiem, że mam szczęście, rodzicom dziękuję
Nie wiem jak to jest kiedy Bóg nosi kule
Ale znam zapach prochu co osiada na skórze
Nie wiem jak to jest kiedy wybuchają bomby
I nie chcę wiedzieć, znam relacje z wojny
Nie wiem jak to jest nie szanować historii
No bo wiem jak jest, dzięki komu jestem wolny
[Refren]
Za bezcen nie chcę nic - nie chcę!
Normalnie żyć tylko - chcę, chcę!
Drogą środka iść - przed się!
Nie na smyczy, nie na kablu - nie na wędce!
Za bezcen nie chcę nic - nie chcę!
Normalnie żyć tylko - chcę, chcę!
Drogą środka iść - przed się!
Nie na smyczy, nie na kablu - nie na wędce!
Nie wiem jaki smak ma życie za bejc fest
Znam smak à la szybka szama na prędce
Nie wiem jaki standard w apartamencie
Znam chłód na klatkach, w tagach konkretnie
Nie wiem jaka sprawa cię przyprawia o dreszcze
Znam parę spraw, o których nawet nie szepczę
Nie wiem jaka potrawa serwowana za 500
Znam smak poświęceń jak odkładam te 500
Nie wiem jak jest na skórach w beemce
Wiem jak jest jak ciułasz na więcej
Nie wiem jak jest jak bujasz się nieźle
Wiem jak jest jak kumasz co jest pięć
Nie wiem jak to jest kiedy liczysz na więcej
Wiem jak to jest kiedy liczysz na siebie
I nie wiem po co typie kogoś prosisz o respekt
Ale wiem czemu o nic nie proszę za bezcen
[Refren]
Za bezcen nie chcę nic - nie chcę!
Normalnie żyć tylko - chcę, chcę!
Drogą środka iść - przed się!
Nie na smyczy, nie na kablu - nie na wędce!
Za bezcen nie chcę nic - nie chcę!
Normalnie żyć tylko - chcę, chcę!
Drogą środka iść - przed się!
Nie na smyczy, nie na kablu - nie na wędce!
[Zwrotka 2]
Nie wiem jak to jest z zazdrości hejtować
Wiem jak to jest kibicować i bić pięć
Nie wiem jak chcesz gdzieś dojść, triumfować
Skoro nie potrafisz uszanować zwycięstw
Nie wiem jak to jest stawiać hajs ponad wszystko
Wiem jak to jest go szanować po prostu
Nie wiem jak to jest z jachtem i wyspą
Ale mam parę marzeń, jak zarobię trochę sosu
Nie wiem jak to jest żyć w nędzy i brudzie
Wiem, że mam szczęście, rodzicom dziękuję
Nie wiem jak to jest kiedy Bóg nosi kule
Ale znam zapach prochu co osiada na skórze
Nie wiem jak to jest kiedy wybuchają bomby
I nie chcę wiedzieć, znam relacje z wojny
Nie wiem jak to jest nie szanować historii
No bo wiem jak jest, dzięki komu jestem wolny
[Refren]
Za bezcen nie chcę nic - nie chcę!
Normalnie żyć tylko - chcę, chcę!
Drogą środka iść - przed się!
Nie na smyczy, nie na kablu - nie na wędce!
Za bezcen nie chcę nic - nie chcę!
Normalnie żyć tylko - chcę, chcę!
Drogą środka iść - przed się!
Nie na smyczy, nie na kablu - nie na wędce!
Comments
Post a Comment